Pływając deskami po różnego rodzaju kanałach, zdarza się, że natrafimy na zarośnięty fragment wody. To dość przykra sytuacja, gdy po kilku kilometrach wycieczki musimy podjąć decyzję o zawróceniu. Tym bardziej, gdy od wolnej od roślinności trasy dzieli nas niekiedy kilka, lub kilkanaście metrów. Kajakarze w takich sytuacjach radzą sobie bez większych problemów, po prostu przeciskając się przez zarośla. Jednak dla desek sup, z uwagi na przyczepiony na dnie statecznik, nawet mała roślinność może stanowić barierę.
Na szczęście jest na to dość prosty sposób, niewymagający większego wysiłku i praktycznie pozbawiony ryzyka wpadnięcia do wody. Potrzebne są przynajmniej dwie osoby, dwa supy i odrobina pracy zespołowej!
Aby pokonać zarośnięty fragment wody działamy następująco:
- podpływamy deskami do zarośniętego miejsca, jedną deska wjeżdżając dziobem tak daleko „w zielone” jak tylko się da.
- druga deska zatrzymuje się przy burcie pierwszego supa
- osoba z pierwszej deski przechodzi w kierunku dziobu
- osoba z drugiej deski przechodzi na pokład pierwszej deski, mniej więcej w miejscu 1/3 długości supa (patrząc od rufy)
- gdy dwie osoby są już na pierwszej desce, osoba z tyłu podaje drugą deskę do przodu, następnie kładziemy ją obok na zarośla w taki sposób, aby połowa jej długości była przed dziobem pierwszej deski
- pierwsza osoba przechodzi na deskę obok i kontynuujemy taką zabawę w supowego przekładańca aż do momentu dotarcia do czystej wody
Fragment takiej akcji możecie zobaczyć w poniższym filmie:
Choć może wydawać się to trochę trudne i ryzykowne, zapewniamy, że tak nie jest. Nawet mała deska położona na zarośla staje się bardzo stabilna, więc naprawdę trzeba się postarać, aby doszło do jakiejś wywrotki. Czy istnieje obawa uszkodzenia deski? Oczywiście, że tak. Nigdy nie wiadomo, co kryje się pod wodą. Dlatego zawsze przed akcją sprawdźcie zielone podłoże wiosłem, zwracając szczególną uwagę, czy nie ma w nim jakichś twardych konarów i gałęzi. Jeśli będziemy kłaść deski na miękkich zaroślach, nie powinno być żadnego problemu. Zespołowy wysiłek wynagrodzi Wam śmiech i satysfakcja z pokonanej przeprawy!
Facebook
YouTube
RSS