Podczas zakupów sprzętu SUP chyba każdego z nas dręczyły podobne pytania – ile pieniędzy muszę wydać na sprzęt? Czy warto trochę dołożyć na droższy model? A może ten tańszy będzie dla mnie wystarczająco dobry? Czym tak naprawdę różni się tania pompowana deska SUP od drogiej?
Zanim postaramy się odpowiedzieć na te pytania, spójrzmy szybko jak wygląda aktualna sytuacja na rynku sprzętu SUP. Rozpiętość cenowa nowych desek jest ogromna. Najtańsze pompowane modele możemy kupić w komplecie z wiosłem i akcesoriami już za niecałe 900 zł. Na drugim końcu skali czekają deski, których ceny sięgają 6000 – 7000 zł. A po środku rozciąga się rozległe morze cen i różnorodnych modeli. Kiedy kończy się ryzyko zakupu ewidentnej tandety, a zaczyna potencjalnie niepotrzebny wydatek? Aby odpowiedzieć na te pytania, spróbujmy pogrupować deski SUP według kategorii cenowych:
Deska SUP do 1000 zł
Kategoria maksymalnie budżetowa, w której prym wiodą egzotyczne marki zza Wielkiego Muru. Znajdziecie je w polskich i zagranicznych serwisach aukcyjnych, a także niekiedy w sieciowych marketach. Ich głównym, a przeważnie jedynym, atutem jest niska cena. Najtańsze pompowane supy najczęściej charakteryzują się niezbyt wyszukaną konstrukcją i estetyką. Do ich budowy stosowane są cienkie arkusze PVC oraz drop-stitch o mniejszej gęstości włókien, co wiąże się z gorszą sztywność kadłuba. Gołym okiem widać niestaranne klejenia oraz braki podstawowej kontroli jakości. Dodatkiem będą tu akcesoria straszące wyglądem „do kilkukrotnego użytku”. Deski te często nie trzymają kształtu, są powykrzywiane niekiedy nawet na zdjęciach reklamowych producenta. Z powodu cięcia kosztów najtańsze supy są przeważnie wąskie oraz charakteryzują się niskim, lub zupełnie przypadkowym, podgięciem dziobu. W efekcie otrzymujemy supa, który jest trudny do opanowania, wolno płynie i generalnie sprawia mało przyjemności w użyciu. Problemy techniczne należy wkalkulować jako bonus zakupu.
Dla kogo: świetny wybór jako surfingowy rekwizyt na bal przebierańców, ekspozycja zakładu wulkanizacji opon lub prezent urodzinowy dla wrednego kolegi z pracy. Byle tylko trzymać takiego supa z daleka od wody.
Deska SUP od 1000 do 2000 zł
Po przekroczeniu pułapu 1000 zł czeka nas wyraźny skok jakościowy. Deski zbliżone cenowo do kwoty 1500 zł stanowią obecnie najbardziej popularny segment na rynku. Właśnie tu pojawiają się pierwsze markowe supy takich producentów jak Aqua Marina, Itiwit, Aztron, Gladiator czy Aquatone. Wciąż trzymamy się kategorii budżetowej, jednak deski z tej grupy są już staranniej wykonane, ich kształty przemyślane, a akcesoria zaczynają wzbudzać większe zaufanie. Owszem, wciąż istnieje ryzyko trafienia na słaby sprzęt, ale dotyczy to głównie mniej znanych desek, sprzedawanych poza renomowanymi sklepami surfingowymi. Jeśli nie znasz dobrze sprzętu SUP i nie orientujesz się, czy jakaś deska należy do grona bardziej szanowanych marek, po prostu sprawdź w Internecie stronę producenta. Jeśli będzie na niej dostępna pełna informacja o produkcie, wymieniona sieć dystrybucji, warunki gwarancji itp., to raczej nie ma się czego obawiać. Jeśli jednak trafisz wyłącznie na ogłoszenie w serwisie aukcyjnym ze zdjęciami robionymi telefonem, to wiedz, że wchodzisz na pole minowe.
Sprawdź aktualne ceny desek SUP różnych marek w katalogu sklepu Proboarder.pl
Deski z tego przedziału cenowego przeważnie budowane są w tańszej konstrukcji jednowarstwowej, ale już z dodatkami, świadczącymi o wyższym standardzie. Często znajdziemy tu m.in. pasy usztywniające, podwójne warstwy burt, łączenia za pomocą obróbki termicznej, czy dwie komory powietrza. Robi się już całkiem przyzwoicie. Co więcej, niektóre supy z tego przedziału cenowego pływają naprawdę świetnie, o czym mogliście się przekonać z lektury naszych testów. W dalszym ciągu jesteśmy jednak w kategorii desek budżetowych, więc trzeba mieć świadomość, że ich wykończenie oraz użyte materiały nie będą tej samej jakości co w supach 2 – 3x droższych. Co to oznacza w praktyce? Przeważnie z taką tańszą deską należy bardziej uważać na przetarcia, częściej sprawdzać stan klejeń paneli PVC, kontrolować szczelność zaworu itp.
Dla kogo: bardzo dobra opcja dla osób zaczynających przygodę z deskami sup. Szczególnie tych, które nie są jeszcze pewne, czy SUP stanie się ich życiową pasją i chcą bez wydawania większych pieniędzy spróbować nowego sportu.
Cena od 2000 do 4000 zł.
Wśród desek dostępnych od kwoty około 2500 zł możemy wyodrębnić dwie grupy. Pierwszą stanowią najtańsze modele oferowane przez rynkowych liderów, takich jak JP Australia, Starboard, Fanatic, Mistral czy RRD. Supy z tej „ekonomicznej klasy wyższej” wyróżniają się od swoich konkurentów z poprzedniej kategorii cenowej przede wszystkim jakością wykonania. Klejenia paneli PVC są w nich staranniej zrobione, kadłuby desek częściej zachowują zamierzony kształt, a akcesoria wzbudzają większe zaufanie. Większość z tych desek to wciąż konstrukcje jednowarstwowe, ale do ich budowy częściej stosowane są nowocześniejsze technologie jak np. zgrzewane łączenia paneli (bez użycia kleju), czy lżejszy i sztywniejszy drop-stitch. W efekcie supy z tej grupy należą do najlżejszych desek na rynku.
Do drugiej grupy możemy zaliczyć deski mniejszych firm, które zamiast kusić klientów niską ceną, starają się oferować dobrą jakość. Będą to supy takich marek jak Shark, Unifiber, czy polski Uone. Tu również częściej pojawiają się nowinki technologiczne, nierzadko w parze z większą solidnością konstrukcji kadłuba.
Dla kogo: deski dla osób ceniących jakość markowego sprzętu i wyższą estetykę wykonania. Supy z tej grupy powinny zainteresować osoby chcące częściej pływać i/lub w trudniejszych warunkach, np. na falach, lub po bardziej wymagających rzekach.
Cena 4000 zł i więcej.
Jesteśmy teraz w dziale supów z najwyższej półki. Znajdziemy tu najlepiej skonstruowane pompowane deski allround oraz specjalistyczne modele do bardziej wyczynowego wiosłowania. Zgrzewane termicznie panele, dodatkowe usztywnienia kadłuba, najnowszy „krzyżowy” drop-stitch, PVC przypominający strukturą laminowaną tkaninę, najbardziej wydajne pompki… to wszystko jest w tej grupie normą. Deski z tej kategorii są przeważnie sztywniejsze i solidniej wykonane od tańszych modeli. O ile w przypadku supów allround można się zastanawiać, czy faktycznie potrzebny jest nam aż taki luksus, to szukając dla siebie deski race, czy touringa na poważniejsze wyprawy, warto rozważyć taki większy wydatek. Szczególnie porównując dłuższe deski, różnice w sztywności będą wyraźnie odczuwalne na korzyść droższych modeli.
Dla kogo: po deski z najwyższej półki sięgają przeważnie zapaleni pasjonaci i osoby ceniące sobie najwyższe osiągi, jakość oraz wytrzymałość konstrukcji. Tutaj znajdziemy najlepsze specjalistyczne modele do pływania na falach, wyścigów, spływów po górskich rzekach, czy modele windsup.
Podsumowanie
Wracając do najważniejszego pytania – czy warto wydać więcej pieniędzy na droższą deskę? Tak, choć nie zawsze jest to konieczne. Wszystko zależy od tego, jak ma wyglądać nasze supowanie. Jeśli ma to być wyjazd z rodziną nad jezioro dwa razy do roku, a pływanie ograniczamy do zabawy przy plaży, wówczas zakup deski za +4000 zł jest całkowicie pozbawiony sensu. Natomiast jeśli masz paczkę znajomych, którzy regularnie urządzają spływy, lub biorą udział w regatach, i nie chcesz ich ciągle gonić w pocie czoła na jakiejś powykręcanej desce z marketu, lepiej dołóż trochę monet. Zabawa z wiosłem stanie się wtedy zdecydowanie przyjemniejsza!
Zachęcamy też do przeglądania naszego działu TESTY SUP, w którym znajdziecie testy wielu desek SUP, wioseł i akcesoriów!
Facebook
YouTube
RSS