O tym, że deski sup świetnie nadają się do stawiania pierwszych kroków ze skrzydłem do wingfoila, pisaliśmy wielokrotnie. Możecie o tym przeczytać choćby w tym artykule. Jest jednak jeden warunek, by nasza deska nadawała się do takiej zabawy – musi być wyposażona przynajmniej w jeden dodatkowy statecznik, o powierzchni zbliżonej lub większej od głównego statecznika na rufie. Tylko dzięki temu pływając ze skrzydłem, lub windsurfingowym żaglem, nie będzie nas znosić z wiatrem. Czyli, w praktyce, mamy większe szanse wrócić w to samo miejsce, z którego wypłynęliśmy.
Czy w takim razie nasz pompowany sup, bez firmowo doklejonej skrzynki statecznikowej na środku kadłuba, może do czegoś się przydać? Może, pod warunkiem, że wyposażymy go w dodatkowe mieczyki! Co więcej, z takim wyposażeniem może pływać z wingiem nawet lepiej/ostrzej na wiatr, niż klasyczny windsup.
Zadbała o to francuska marka WIP, producent specjalnych mieczyków o nazwie EZYWING FIN KIT, które bez użycia kleju, czy dodatkowych narzędzi, założymy na typową, pompowaną deskę SUP. Każdy z dwóch mieczyków ma 400 cm2 powierzchni (czyli blisko dwukrotnie większą od typowego supowego fina) i jest przymocowany do deski za pomocą dwóch regulowanych pasów. Oprócz nich, mieczyki łączy specjalna metalowa listwa, dbająca o zapewnienie sztywności i stabilności przymocowania do deski. EZYWING FIN KIT może być zamontowany na dowolnej pompowanej desce SUP, pod warunkiem, że jej szerokość jest większa od 70 cm.
Sam montaż jest bardzo prosty. Wystarczy położyć deskę na połączonych listwą statecznikach, opleść ją pasami i zacisnąć. Zestaw widzieliśmy w sklepie Energsyports już przymocowany do pompowanego Sharka. Robiło to naprawdę sensowne i solidne wrażenie. Biorąc pod uwagę samą powierzchnię stateczników, może to być nawet jeszcze lepsza opcja do nauki pierwszych kroków wingfoila, od typowej deski windsup.
Cena zestawu EZYWING FIN KIT wynosi około 570 zł.
Facebook
YouTube
RSS