W ostatnich latach zauważamy tendencję wśród producentów pompowanych supów do tworzenia coraz to łatwiejszych i stabilniejszych modeli allround. Cel ten projektanci osiągają przeważnie przez zwiększanie szerokości dziobu i rufy, a także przez wyraźne zmniejszenie rockera. W efekcie otrzymujemy deski, które zachwycają stabilnością, ale zaczyna w nich brakować pewnej lekkiej zwinności i przydatności do surfingu na falach. Cóż, widocznie tego domaga się rynek. Dlatego z ciekawością usłyszeliśmy o możliwości przetestowania nowej deski z oferty sklepu Energysports.pl, która wizualnie nawiązuje do klasycznych allroundów sprzed paru lat.
Konstrukcja i wyposażenie
Air Degree jest „budżetową” marką firmy Shark, co rozwiewa pewne obawy, że mamy przed sobą deskę „no name” o nieznanej konstrukcji. Shark zbudował ją korzystając z technologii „fusion”, dokładnie tak samo, jak produkował swoje markowe modele 2-3 lata temu.
Parametry Air Degree 10’6
- Długość: 10’6”
- Szerokość: 32”
- Grubość: 5”
- Pojemność: brak danych (producent poleca deskę dla osób ważących 50 – 95 kg)
- Waga: 10 kg
- Ciśnienie: 15–22 psi
Cena: 2000 zł
W zestawie znajdują się:
- Plecak
- Dwukierunkowa pompka
- Smycz
- Trzyczęściowe wiosło aluminiowe
- Zestaw naprawczy
Deskę Air Degree trudno na pierwszy rzut oka skojarzyć z aktualnymi supami Sharka przez jej jaskrawą grafikę. Jednak po bliższych oględzinach można zauważyć podobną staranność wykonania. Nawet jeśli technologicznie jest to obecnie „półka niżej”, wciąż mamy przed sobą nowocześnie i bardzo przyzwoicie wykonanego supa. Technologia „fusion”, dzięki swojej wbudowanej sztywności, pozwoliła zrezygnować z dodatkowych pasów usztywniających, przez co kadłub prezentuje się estetycznie i zachowuje niską wagę. Jedynie skrzynka statecznikowa na popularny wsuwany klips oraz prosto odszyta rączka do przenoszenia deski wyraźniej przypominają o niższej cenie supa. W komplecie otrzymujemy obszerny plecak, solidnie wyglądającą smycz, aluminiowe wiosło, które powinno w zupełności wystarczyć na pierwsze wodne eskapady, oraz dwukierunkową pompkę Bravo. Niestety już nie tę magicznie „samopompującą”, którą znajdziemy w droższych zestawach Sharka. Ot kolejne przypomnienie niższej o cenie.
Wrażenia na wodzie
Air Degree 10’6” prezentuje się bardzo zwinnie i tak też reaguje na pierwszy ruch wiosłem. Deska świetnie przyspiesza, lekko sunąc po wodzie, daje przyjemne wrażenie żywiołowości. Mimo tej energii zachowuje bardzo dobrą stabilność. Może nie jest to deska dla osób o wadze +100 kg, jednak surferzy mieszczący się w granicach rekomendacji producenta (50–95 kg) nie powinni mieć na niej kłopotów. To zasługa odpowiedniej szerokości kadłuba oraz samej rufy, która, w przeciwieństwie do dziobu, do wąskich nie należy. Sam dziób wydaje się całkiem nieźle wyprofilowany do zabawy na mniejszych falach, czego niestety nie mieliśmy okazji sprawdzić. Ale kto wie, może w przyszłości zrobimy małą aktualizację tego testu.
Choć bardzo dobre przyspieszenie nie przekłada się później na jakąś niezwykłą prędkość touringową, to w klasie allround deska potrafi utrzymać wysokie tempo. Air Degree sprawnie trzyma prosty kurs i jednocześnie nie sprawia kłopotów podczas zwinnych manewrów. Bardzo podobało nam się czucie deski, co zawdzięcza m.in. mniejszej grubości kadłuba. Czy można oczekiwać czegoś więcej od udanego allrounda?
Podsumowanie
W czasach, gdy deska allround coraz częściej oznacza supa dla początkujących, Air Degree 10’6” wnosi w tę klasę trochę pozytywnej energii. Jeśli szukacie przyjemnej, dobrze wykonanej oraz łatwej deski do rekreacyjnego pływania, a przy tym zależy wam na nieprzekraczaniu pewnego limitu cenowego, sup Air Degree powinien trafić na listę Waszych potencjalnych zakupów.
Deskę do testu udostępnił sklep Energysports.pl
Facebook
YouTube
RSS