Zbliża się fala upałów i pewnie sporo osób z ochotą będzie chciało wykorzystać ten czas na wodzie. W takich warunkach zabranie ze sobą butelki z wodą mineralną wydaje się nieodzowne. Warto jednak przemyśleć, w jaki sposób przymocujemy ją do pokładu deski. Choć pewnie większość z nas wkłada butelkę po prostu pod linki bagażowe, to w prawdziwie upalny i słoneczny dzień ta metoda może przynieść opłakane skutki.
Przekonał się o tym pewien surfer, który na niemieckim forum supowym podzielił się dość przykrym zdarzeniem, spowodowanym właśnie przez zwykłe plastikowe butelki z wodą. Okazało się, że butelki, przymocowane bezpośrednio do pokładu supa, przy ostrym słońcu zadziałały jak soczewki szkła powiększającego, wypalając dziury w piankowym dywaniku. Na szczęście główna warstwa pokładu ocalała i nie doszło do rozszczelnienia kadłuba. Straty jednak pozostały, nawet jeśli tylko wizualne.
Dlatego aby uniknąć takich niespodzianek, lepiej pakujmy przezroczyste butelki do jakiegoś worka lub przelejmy wodę do innego, mniej przeźroczystego naczynia. Dopiero wówczas możemy mieć pewność, że woda będzie nam służyć do gaszenia pragnienia, a nie pożaru na pokładzie supa.
Facebook
YouTube
RSS