W minioną sobotę stolica Wielkopolski stała się polskim centrum supowych wyścigów. W ramach Ogólnopolskich Regat Kajakowych, organizowanych przez Polski Związek Kajakowy, dzięki zaangażowaniu Huberta Tobisa z firmy Uone, do wioślarskich konkurencji dołączyły otwarte Mistrzostwa SUP. W ubiegłym roku podobna impreza odbyła się nad brzegiem Warty, teraz mieliśmy okazję posmakować wyścigów na torze kajakowym Jeziora Maltańskiego. Tory wytyczone bojkami na całej długości trasy, automatycznie otwierane bramki startowe, profesjonalna komisja sędziowska, pomiary czasów na fotokomórkę i wielki telebim z wynikami… trzeba przyznać, że dla większości superów była to nowa jakość zabawy.
Regaty SUP polegały na wyścigach na prostym odcinku 500 m, czyli coś na zasadzie wydłużonego sprintu. Dla ośmiu startujących pań przewidziano jeden wyścig, natomiast 25 mężczyzn musiało przejść przez sito eliminacji. W męskiej flocie utworzono 3 grupy po maksymalnie 9 zawodników. Z każdej z nich wyłaniano 3 najszybszych superów, którzy ostatecznie zmierzyli się w wyścigu finałowym.
Słonecznej pogodzie towarzyszył dość silny wiatr, na szczęście wiejący w plecy, co powodowało trochę zamieszania na starcie. Tuż przed sygnałem startowym należało wpłynąć dziobem do plastikowych bramek, dzięki którym wszyscy zawodnicy ruszali z równej linii. Na znak sędziego bramki automatycznie opadały, co było jednoznacznym sygnałem do odpalenia wioseł. Jednak przez silny wiatr niejeden zawodnik miał problemy z utrzymaniem deski w bramce. Tak więc emocji nie brakowało. Na szczęście sędziowie wykazali się dużą dozą wyrozumiałości, cierpliwie czekając na moment, aż wszyscy superzy znaleźli się na swoich pozycjach.
Z wiatrem czy bez, i tak trzeba było dać z siebie wszystko. Choć odcinek 500 m pozornie nie wydaje się długi, to zawodnicy musieli potraktować go jak dłuższy sprint. A to już trochę cięższe zadanie, ponieważ przez całą długość trasy trzeba było pracować na maksymalnych obrotach. Przypomnijmy, że typowy sprint odbywa się na dystansie 200 m.
O pierwszych medalach rozstrzygnęły kobiety. Wśród pań najlepiej wypadła Alicja Starszak, płynąca na pompowanej desce Shark 14′. Za nią uplasowały się Agata Smok, płynąca na pompowanym Starboardzie 14′ i Julia Matuszewska na kompozytowym Bicu 10’6″.
Panowie mieli nieco cięższe zadanie, ponieważ zanim powalczyli o medale, musieli pokonać swoich rywali w biegach eliminacyjnych. Z tego zadania najlepiej wywiązał się Jakub Sitkowski, płynący na prototypowym modelu kompozytowej race’ówki Plastex 14′, drugie miejsce zajął Adam Szed na pompowanym Starboardzie Race 14′ i trzecie Michał Czekoński na pompowanym RRD 14′.
Dla sporej grupy zawodników były to pierwsze regaty w życiu i naprawdę duże przeżycie. Szczególnie wśród kobiet – wszystkie miejsca na podium obstawiły regatowe debiutantki! Bardzo nas cieszył widok coraz większej liczby uczestników w SUPowych regatach. Tak jak pisaliśmy w niedawnym artykule, po takim przeżyciu większość debiutantów zmienia swoje nastawienie do supowania, wkraczając w świat sportu traktowanego na poważnie. Kto wie, ile przyszłych gwiazd polskiego supa właśnie w Poznaniu rozpoczęło swoją karierę? :)
Poznańskie Mistrzostwa kolejny raz dały przykład świetnie zorganizowanej imprezy. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku ponownie zawitamy do stolicy Wielkopolski i spotkamy coraz większe grono supowych znajomych!
Oficjalne wyniki wyścigów finałowych
Kobiety:
1. Alicja Starszak, czas 3:55,552
2. Agata Smok, czas 4:08,212
3. Julia Matuszewska, czas 4:23,008
4. Justyna Przybylak, czas 4:25,168
5. Patrycja Marcysiak, czas 4:42,008
6. Sylwia Nawrocka, czas 4:42,732
7. Agata Studzińska, nie startowała
8. Emilka Pinna, dyskwalifikacja
Mężczyźni:
1. Jakub Sitkowski, czas 2:48,251
2. Adam Szed, czas 2:58,091
3. Michał Czekoński, czas 3:15,807
4. Krzysztof Mruk, czas 3:26,411
5. Tomasz Duchnowski, czas 3:30,071
6. Piotr Waroczyk, czas 3:33,919
7. Patryk Szczypek, czas 3:37,767
8. Krzysztof Rostek, czas 3:38,963
9. Michał Ferncowycz, czas 3:40,059
Facebook
YouTube
RSS