Marina Solna w Kołobrzegu, na codzień goszcząca żeglarzy zwiedzających zakątki Bałtyku na pokaźnych rozmiarów jachtach, w minioną sobotę przyjęła gości z nieco mniejszymi jednostkami. Na zaproszenie mksailing.pl do nadmorskiego kurortu przybyli superzy z różnych zakątków Polski, by wykazać się w pierwszej edycji zawodów SUP Race Kołobrzeg. Sobotni poranek przywitał nas słoneczną pogodą z umiarkowaną temperaturą i słabym wiatrem, wprost wymarzonymi warunkami do regatowej zabawy. Co jak na tak kapryśny lipiec zakrawało niemal o cud.
Na sprawnie przeprowadzonej odprawie zawodników Marcin Koc, główny organizator zawodów, przedstawił nam przebieg zabawy. Ponieważ w regatach brali udział zawodnicy o pełnym wachlarzu umiejętności – od najszybszego w Polsce Paula Lenfanta, do osób dopiero co rozpoczynających przygodę z supowaniem, wyodrębnione zostały trzy grupy: kobiet, mężczyzn amatorów i mastersów, czyli zawodników z nieco większym doświadczeniem oraz własnym, często wyczynowym sprzętem. Dwie pierwsze grupy ścigały się na krótkich dystansach w kilku biegach na zasadzie eliminacji. Dla mastersów przewidziano trzy wyścigi, z których najdłuższy wynosił 1.6 km długości.
Główną areną regat stała się rzeka Parsęta i bulwary w centrum Kołobrzegu. Gdy wyrosły flagi, pojawił się namiot, a z rozstawionych kolumn poleciała muzyka, zaraz zgromadziła się grupa zaciekawionych wydarzeniem kibiców. Można było zaczynać regaty!
Mastersi jako jedyni zaczynali swój pierwszy wyścig jeszcze w samej marinie. Tutaj obyło się bez niespodzianek. Spokojna woda, gładki start i Paul Lenfant od razu na prowadzeniu. Jednak zaraz po wyjściu z Parsętę spotkała na mała niespodzianka w postaci dość silnego prądu, który spowodował, że dystans 1.6 km dziwnym trafem lekko się wydłużył. Jedynie Paulowi i Kubie Sitkowskiemu, dwójce najbardziej doświadczonych zawodników, przeszkadzało to jakby w mniejszym stopniu. Reszta ciężko walczyła. Najlepszą taktyką wykazał się jedyny lokalny sup surfer we flocie mastersów, Marek Rowiński, który czujnie wybrał kurs przy samym brzegu, gdzie prąd rzeki był znacznie słabszy i tym sposobem nadrobił zaległości po starcie.
Ku uciesze publiczności dalsze wyścigi wszystkich grup odbywały się już przy samym bulwarze. Duże doświadczenie organizacyjne i dobra robota ludzi pomagających przy obsłudze regat sprawiły, że wszystko szło bardzo sprawnie, bez zbędnego czekania na kolejne starty. Po finiszu eliminacji wszystkich grup, regatowa załoga udała się ponownie do Mariny, gdzie czekało nas zakończenie zawodów i, oczywiście, wieczorna impreza.
Nagrody ufundowane przez mksailing.pl oraz Easy-surfshop.pl za pierwsze miejsca w poszczególnych grupach otrzymali:
Grupa dziewcząt: 1. Olivia Kasaty 2. Magda Milewska 3. Karolina Rypina
Grupa amatorów mężczyzn: 1. Grzegorz Bielecki 2. Tomasz Kaszak 3. Krzysztof Pawski
Grupa masters: 1. Paul Lenfant 2. Jakub Sitkowski 3. Alek Kokoszka
Dzięki świetnej organizacji i sprzyjającej pogodzie, regaty SUP Race Kołobrzeg śmiało można zaliczyć do bardzo udanych. Cieszy, że przy dopiero budującej się scenie supowych regat w Polsce, powstają takie inicjatywy i na takim poziomie. Mamy nadzieję, że sukces tegorocznych regat przełoży się na kolejne edycje i jeszcze liczniejsze grono zawodników. Może wtedy warto rozważyć trochę inny podział zawodników pod względem sprzętu, lub umieścić stosowny zapis w regulaminie, by amatorskie pompowane deski touring nie ścigały się w jednej grupie z wyczynowymi sztywnymi raceboardami. Ale to tak na przyszłość. Teraz chodziło głównie o zabawę i tej z pewnością nikomu nie brakowało!
Facebook
YouTube
RSS