Niemiecka firma Gun Sails, która od ponad 25 lat siedzi w branży żagli windsurfingowych, od tego sezonu poważniej zajęła się pompowanymi deskami SUP. Wcześniejsze próby zaistnienia na rynku raczej nie zakończyły się spektakularnym sukcesem. Co raczej było trudne, oferując deski, które nie wybijały się z zalewu innych marek niczym szczególnym.
Na sezon 2016 GUN przygotował odświeżoną paletę supów. Nowe kształty, nowa grafika i nowe przeznaczenie! W sumie czeka na nas skromna, choć całkiem rozsądna oferta, składająca się z 4 modeli, z których wszystkie wyposażono w gwint do mocowania windsurfingowego pędnika.
WAV’AIR 9’10 – deska przeznaczona na fale dla początkujących surferów. Wyróżnia ją spora szerokość przy jednocześnie niewielkiej długości i najmniejszej grubości ze wszystkich modeli GUNa. Takie gabaryty zapewniają świetną stabilność oraz dobre wyczucie deski podczas ślizgu na fali.
CRUZ’AIR 10’6 – wszechstronna deska nadająca się zarówno na spokojne akweny jak i te bardziej zafalowane.
EXPLOR’AIR 11’4 – touringowa deska nawiązująca (według producenta) do legendarnego windsurfingowego Windglidera. Węższa i dłuższa od poprzednich modeli, ma umożliwić uzyskiwanie wyższych prędkości, czy to z wiosłem czy też z żaglem.
RAC’AIR 12’6 – najbardziej wyczynowy model w palecie GUNa. Pompowana deska o ambicjach racingowych, najszybsza z całej kolekcji. Bardzo długa i wąska, przeznaczona dla bardziej doświadczonych superów.
Poza najmniejszym modelem wszystkie pozostałe supy GUNa wyposażone są w centralną skrzynkę statecznikową, umożliwiającą wsadzenie małego miecza – przydatna opcja gdy pływamy z żaglem przy słabym wietrze.
Choć GUN na windsurfingowym rynku słynie z nieco niższych cen, głównie dzięki modelowi bezpośredniej sprzedaży, to deski na sezon 2016 nie odbiegają od przeciętnej „wyższej półki”. Za najtańszy model przyjdzie nam zapłacić 949 euro, za najdroższy aż 1099 euro.
Facebook
YouTube
RSS