W bieżącym sezonie touringowa flota marki Uone wzbogaciła się o kolejny model. Mieliśmy już okazję testować turystyczne supy Traveler 11’6” oraz Wanderer 13’2”, teraz do naszej testowej kolekcji dołączył najnowszy Voyager 12’6”.
Konstrukcja i wyposażenie
Podobnie do pozostałych desek Uone’a, Voyager 12’6” wykonany jest z dwóch warstw PVC, połączonych ze sobą za pomocą technologi zgrzewania. Uzyskany w ten sposób kadłub charakteryzuje się wysoką sztywnością, wytrzymałą konstrukcją i równym, estetycznym wykończeniem. O solidności wykonania świadczy przyznawana przez producenta 5-letnia gwarancja.
Parametry Uone Voyager 12’6”:
- Długość: 12’6”
- Szerokość: 31”
- Grubość: 6”
- Pojemność: 355 litrów
- Waga: 11.5 kg
- Ciśnienie 15 – 25 psi
Cena: 3699 zł
W zestawie znajdują się:
- Duży plecak z kółkami
- Trzyczęściowe wiosło z włókna szklanego
- Pompka z dwustronnym trybem pracy i opcją wysysania powietrza
- Smycz
- Zestaw naprawczy
- Instrukcja obsługi
Voyager prezentuje smukły kształt klasycznego touringa, z dłuższym odcinkiem równoległych burt w rejonie środka deski oraz szerszą częścią dziobową. Choć rufa nie jest tutaj wcale wąska, kształt supa wyraźnie zwęża w jej stronę. Chyba najbardziej rzucającą się w oczy cechą Voyagera jest prawie całkowicie płaski rocker. Tylko końcówka dziobu lekko unosi się nad taflę wody. Deskę wyposażono w linkę bagażową o regulowanej długości, tworzącą na dziobie powiększoną przestrzeń załadunkową, wygodny uchwyt do przenoszenia supa, tradycyjną skrzynkę statecznikową typu us-box, piankowy dywanik o dobrej przyczepności i uchwyt na smycz. Trochę szkoda, że producent nie umieścił zaczepów linki bagażowej bliżej środka deski, podobnie do modelu Wanderer. Ułatwiłoby to dostęp do bagażu i nie obciążało końcówki dziobu przy większym załadunku. Ogólnie Voyager sprawia bardzo solidne wrażenie. Nie jest może szczególnie lekki, ale daje w zamian poczucie trwałej konstrukcji. Estetyka wykonania i sposób łączenia poszczególnych elementów również stoją na wysokim poziomie.
W komplecie z deską otrzymujemy całkiem okazały zestaw akcesoriów. Duży plecak z łatwością mieści zrolowanego supa i pozostawia jeszcze trochę miejsca na inne przedmioty. Jest bardzo solidnie wykonany i praktyczny, ale osobiście wolelibyśmy trochę lżejszą torbę. Cieszy natomiast świetna pompka z dodatkowym zewnętrznym cylindrem, dzięki któremu pompowanie staje się odczuwalnie łatwiejsze. Rączki pompki są odkręcane, co pozwala zmniejszyć szerokość urządzenia podczas transportu. Również firmowa smycz jest solidnym wyposażeniem. Mieliśmy pewne wątpliwości, czy dodawanie do tego typu deski budżetowego wiosła ma sens. Osoby pragnące poważniej podejść do touringu, raczej będą optować za lżejszym wiosłem, lepiej dopasowanym do ich potrzeb. 3-częściowe wiosło z włókna szklanego i z plastikowym piórem spełnia swoje zadanie, ale bardziej pasuje do desek allround dla początkujących, niż do touringa. Kolejny raz musimy pochwalić Uone’a za dołączanie do kompletu wydrukowanej w języku polskim instrukcji.
Wrażenia na wodzie
Byliśmy mocno zaskoczeni stabilnością testowanego supa. Deska sprawia wrażenie, jakby miała gdzieś doczepione miniaturowe pływaki. Na początku myśleliśmy, że to tylko takie wrażenie po przesiadce z wąskiej race’ówki, ale nie… Gdy na smaganym wiatrem jeziorze pojawiły się małe fale, a osoba płynąca na większym allroundzie zwracała uwagę, że jej deską zaczyna lekko bujać, Voyager płynął zupełnie niczym niewzruszony. To zdecydowanie jeden z najbardziej stabilnych touringów, na jakich mieliśmy okazję pływać.
Płaski rocker i smukły, dłuższy kadłub pozwalają desce uzyskać bardzo dobry ślizg po wodzie. Voyager z łatwością osiąga dobrą prędkość wycieczkową i wręcz zaskakująco wysoką, gdy włączymy w rękach tryb sprintu. Oczywiście nie są to osiągi wąskich desek race, ale w swojej klasie, czyli średniej długości touringów, Voyager potrafi pokazać pazur. Z uwagi na nisko wyprofilowany dziób, deska preferuje płaską wodę jeziora lub rzeki. Wyższa fala, szczególnie gdy obciążymy dziób bagażem, może już być dla Voyagera pewnym wyzwaniem. Deska o tak płaskiej i długiej linii zamoczenia kadłuba nie zaskoczy nas zwinnością. Zwroty wykonuje posłusznie, ale trochę wolniej od bardziej manewrowych supów. Plusem jest natomiast pewność wykonywania obrotów, co zawdzięcza w dużej mierze znakomitej stabilności. W zamian za mniejszą zwinność otrzymujemy świetne trzymanie kursu.
Podsumowanie
Uone Voyager to deska dla osób szukających w pierwszej kolejności wysokich touringowych osiągów i poczucia dużej stabilności. Oferuje rzadkie połączenie wysokiej prędkości i tak bezpiecznego balansu, jaki zazwyczaj jest osiągalny na supach o nieco większej szerokości. To świetny touring na dłuższe wyprawy, ale raczej jednodniowe, z uwagi na brak dodatkowych linek bagażowych na rufie. Kapitalnie spisze się też w roli wycieczkowej deski rodzinnej, gdy najdzie nas ochota, by zabrać małego lub lżejszego pasażera w rejs. Osoby szukające touringa o trochę wyraźniejszym allroundowym charakterze, ale za cenę mniejszej prędkości, może zainteresować model Uone Traveler 11’6”. Z kolei podróżników, stawiających przede wszystkim na maksymalne osiągi i ładowność deski, dla których trochę mniejsza stabilność nie stanowi problemu, trudno będzie odciągnąć od modelu Wanderer 13’2”. Uone Voyager plasuje się w samym środku touringowych preferencji.
Deskę do testu udostępniła firma u1.net.pl
Facebook
YouTube
RSS