Do naszego testowego warsztatu ponownie trafiła deska polskiej marki SUPer 11’6”. Choć kształt i ogólne parametry pozostały niezmienione, tegoroczny model otrzymał jedną ważną aktualizację – pas usztywniający. Czy nowa konstrukcja odczuwalnie wpłynęła na zachowanie deski? W niniejszym teście postaramy się odpowiedzieć na to pytanie.
Konstrukcja i wyposażenie
Jeśli chodzi o kształt, nic się tutaj nie zmieniło. Nowy SUPer 11’6”, podobnie do ubiegłorocznego modelu, posiada „wycieczkowy” kształt o lekko allroundowym charakterze. Deska jest długa i szersza od typowo wyczynowych touringów, szczególnie w przedniej i środkowej części. Zwraca uwagę mocno zaostrzony dziób, który na końcowym odcinku wyraźnie unosi się nad wodę. Kadłub tworzą pojedyncze warstwy pokładu oraz dna, natomiast burty wzmocniono dwuwarstwową konstrukcją. Deskę oplata pas usztywniający, co jest najważniejszą nowością w tegorocznym modelu.
Parametry SUPer 11’6”
- Długość: 11’6”
- Szerokość: 32”
- Grubość: 6”
- Pojemność: 347 litrów
- Waga: 9 kg
- Ciśnienie: 15 psi
Cena: 1999 zł
W zestawie znajdują się:
- Plecak
- Smycz
- Zestaw naprawczy
- Dwukierunkowa pompka z opcją wysysania powietrza
- Trzyczęściowe wiosło z aluminium
W poprzednim modelu zaskoczyła nas staranna jakość wykonania, jak na deskę z pułapu cenowego poniżej 2000 zł. Najnowszy SUPer jest nieznacznie droższy od swojego poprzednika, ale wciąż zachowuje dobry stosunek ceny do jakości. Niższa cena wynika tutaj głównie z użycia klejonej konstrukcji oraz dodania nieco tańszych akcesoriów. Deskę wyposażono w trzy stateczniki, z których dwa boczne są wklejone na stałe, a centralny wsuwany jest w szynę z zatrzaskiem. Trochę szkoda, że producent upiera się przy tych dwóch wklejanych finach. Tak naprawdę niewiele dają w tego typu desce, a utrudniają jej składnie. Na pokładzie znajdziemy też linkę bagażową na dziobie i prosty materiałowy uchwyt do przenoszenia deski.
Do kompletu producent dodaje prosty i nieco ciasny plecak, dwukierunkową pompkę, smycz oraz naprawdę fajne trzyczęściowe wiosło, które, z uwagi na bardzo dobrze pracujące pióro, jest naszym zdaniem najlepszym elementem wyposażenia.
Wrażenia na wodzie
Deska waży około 9 kg, co, jak na supa o długości 11’6”, jest świetnym wynikiem. Dlatego przenoszenie SUPera nad wodę nikomu nie powinno sprawić problemu. Lekkość deski to efekt zastosowania jednowarstwowej konstrukcji, co w poprzednim modelu wiązało się z nieco mniejszą sztywnością kadłuba. Dodatek w postaci pasa usztywniającego wyraźnie poprawił zachowanie najnowszego SUPera. Czuć, że pokład mniej się ugina, a cały kadłub stał się bardziej sprężysty. Oczywiście nie jest to sztywność podobna do dwuwarstwowych desek, zbudowanych przy użyciu najnowszych technologii, ale zaraz po wejściu na pokład momentalnie odnieśliśmy wrażenie, że coś się tutaj poprawiło (wtedy jeszcze nie zwróciliśmy uwagi na dodany pas usztywniający).
Deska szybko reaguje na ruch wiosłem i osiąga dobrą turystyczną prędkość. Szczególnie osobom początkującym spodoba się lekkość, z jaką SUPer sunie po wodzie, ponieważ deska nie wymaga intensywnego wiosłowania do osiągnięcia przyzwoitego wycieczkowego tempa. Większa szerokość przedniej części kadłuba powoduje, że SUPer nie oferuje takiej prędkości i długości ślizgu jak dłuższe, węższe deski do touringu. W zamian jest od nich stabilniejsza – kolejny punkt dla początkujących. Dobre trzymanie kursu idzie tu w parze z bardzo dobrą, jak na taką długość kadłuba, manewrowością. Omijanie przeszkód na trasie, czy wykonywanie piruetów z przejściem na rufę, odbywa się zwinnie i łatwo. Należy też pochwalić zachowanie deski podczas płynięcia pod fale. Wyżej podniesiony dziób skutecznie łagodzi moment przechodzenia przez falki i nie wywołuje efektu nadmiernego hamowania.
Podsumowanie
SUPer 11’6” kolejny raz udowadnia, że można udanie połączyć przyjazny charakter deski allround z osiągami touringa. Spełni się w roli pierwszej deski SUP, zapewniając łatwy i przyjemny start zabawy z wiosłowaniem, a także jako przyjazny „wycieczkowiec”, oferując wyższą prędkość od przeciętnego allrounda. Poprawiona sztywność dodatkowo podniosła walory nowego modelu. Nie jest to deska na wielodniowe wyprawy lub do pokonywania kilkudziesięciu kilometrów dziennie. W takich sytuacjach węższe, sztywniejsze i mocniej zbudowane touringi, jak choćby testowany przez nas UONE Wanderer, znajdą lepsze zastosowanie. Natomiast podczas typowo rekreacyjnej zabawy i w trakcie dłuższych spacerów po wodzie SUPer 11’6” sprawi Wam sporo radości.
Deskę do testu udostępniła firma u1.net.pl
Facebook
YouTube
RSS