Pierwszy kontkat z supem, pierwsze skoki do wody i pierwszorzędna zabawa! Tak w skrócie można opisać to co się działo (również) pierwszego maja w Gryfinie. Wraz z klubem sportowym „Windsurfing Flying School” i załogą sklepu Energysports.pl zostaliśmy zaproszeni przez Urząd Miasta i Gminy w Gryfinie do wzięcia udziału w tegorocznych obchodach Dni Gryfina, które wypadają właśnie w majowe święto. Do naszej dyspozycji otrzymaliśmy nowo wybudowane nabrzeże i praktycznie całą Odrę Wschodnią płynącą wzdłuż miasta. Oraz zadanie – pokazać gościom gryfińskiego nabrzeża czym jest SUP!
Żadna kawa nie stawia tak na nogi jak napompowanie blisko 10 desek o rześkim poranku. Po tej szybkiej rozgrzewce na trawniku przy Odrze pojawiły się deski różnych firm: Shark, Vandal, Bic, Imagine, Starboard, NSP i kilka innych przywiezionych przez uczestników imprezy. Po wbiciu flag i banerów zrobił się już na tyle kolorowo, że do naszego SUP Spotu zaczęły przychodzić pierwsze zaciekawione osoby.
Początkowym etapem miała być prezentacja sprzętu oraz techniki pływania. Tak też się stało. Tle że zamiast demonstrować zabawę wyłącznie dla zgromadzonych na brzegu gości, nasze odrzańskie surfowanie mogli obejrzeć również telewidzowie programu TVN24. Telewizja uznała supa za tyle ciekawy temat, że nie tylko przyjechała, ale też puszczała kilkuminutowe materiały „live” z Gryfina w przerwie między wystąpieniami Bardzo Ważnych Polityków i innych Osobistości.
Trema raczej nikogo nie dopadła, a już szczególnie nie Kubę i Marcina, którzy postanowili zabawić się w Jump Starty i Drop Bomby. A że nic tak nie cieszy jak widowiskowy upadek do wody, to i publiczność na brzegu miała sporo radochy. W rękach pojawiły się pstrykające aparaty i kręcące filmy smartfony. Najwyraźniej widok kąpiących się roześmianych surferów przegonił strach przed wodą, bo wnet na nabrzeże zaczęły przychodzić pierwsze grupy śmiałków chcących spróbować supowania.
Każdy z uczestników otrzymywał piankę, kapok i odpowiednio dobraną do wagi deskę. Nad bezpieczeństwem czuwała też załoga pontonu straży pożarnej, która niczym cień podążała za flotą kursantów. Szczęśliwie dopisała również pogoda – słońce i lekki wiatr sprzyjały zabawie. W takich warunkach każdy czuł się bezpiecznie i szybko przełamywał początkową niepewność kontaktu z deską i wodą. Po 10 minutach szlifowania techniki wiosłowania większość surferów była już gotowa do swojej pierwszej sup-wycieczki. Główną atrakcją była tu poniemiecka śluza, usytuowana po drugiej stronie rzeki.
Ta wodna brama jest nie tylko wejściem w świat kanałów Międzyodrza, ciekawym punktem widokowym, ale też wyzwaniem dla początkujących surferów. Przepłynięcie przez nią wymagało pokonania przyspieszającego nagle nurtu wody i wiatru wiejącego prosto w dziób. Za to trudy tej przeprawy wynagradzał powrót – nagły wzrost prędkości deski płynącej w śluzie z wiatrem i prądem dawał sporo zabawy.
Wśród uczestników naszej SUP zabawy pojawił się też Burmistrz Miasta i Gminy Gryfino – pan Mieczysław Sawaryn, który osobiście sprawdził na czym polega surfowanie z wiosłem. Wzbudzając tym małą sensację na nabrzeżu – znowu w rękach publiczności pojawiły się aparaty i telefony.
Niestety nie przewidzieliśmy jednej sprawy. Mianowicie tego, że większość uczestników SUP majówki nie będzie chciała szybko kończyć zabawy! Same szkolenia i wycieczki przeciągnęły się tak długo, że zabrakło już nam czasu na przeprowadzenie wyścigów. A że w planie był jeszcze spływ do Gryfina z sąsiedniej miejscowości Mescherin w Niemczech, to uznaliśmy, że na regaty przyjdzie pora przy następnej okazji.
Napompowane deski trafiły do paki busa i wraz z Zastępcą Burmistrza, panem Tomaszem Milerem, udaliśmy się na drugą stronę granicy. Wzbudzając lekkie zdziwienie wśród lokalnych mieszkańców wysypaliśmy deski na trawiastą plażę Mescherin i po szybkim skompletowaniu wioseł ruszyliśmy w kierunku polskiej strony. Tym razem już na supach.
Po pływaniu na otwartej rzece spokojne wody kanałów wydały się sielanką, a wiatr wiejący prosto w plecy napędzał deski bez udziału wiosła. Z takim naturalnym wspomaganiem dość szybko pokonaliśmy całą trasę i wylądowaliśmy na gryfińskim nabrzeżu. Był to już ostatni akcent SUP majówki. Po całym dniu spędzonym na wodzie pozostało już tylko spuszczenie powietrza z desek i spakowanie reszty sprzętu.
Bardzo nas cieszy, że mimo wczesnej wiosny, bo nie oszukujmy się, woda w rzece do gorących jeszcze nie należy, spotkaliśmy się z takim zainteresowaniem, choćby spróbowania zabawy na desce. Mamy już świadomość co będzie się działo, gdy wrócimy do Gryfina z drugą edycją supowej imprezy o cieplejszej porze roku! :)
Specjalne podziękowania dla Urzędu Miasta i Gminy Gryfino za zaproszenie i udostępnienie nabrzeża, firmie Energysports.pl za pomoc w organizacji i udostępnieniu sprzętu, Kurierowi Szczecińskiemu za objęcie imprezy patronatem medialnym, a także sklepom 24surf.pl i Easy-surfshop.pl za przysłanie testowych desek!
Więcej zdjęć w galerii na Facebooku!
Facebook
YouTube
RSS