
SUP od lat rośnie w siłę nie tylko jako forma rekreacji, ale też jako sport zawodniczy. Choć powszechnie wiadomo, że deska i wiosło angażują całe ciało, dopiero przeprowadzone przez zespół australijskich naukowców – Bena Schrama, Wayne’a Hinga i Mike’a Climsteina z Bond University w Queensland – pozwoliły dokładniej zobaczyć, co tak naprawdę dzieje się z organizmem osób uprawiających SUP.
Naukowcy przyjrzeli się trzem grupom: zawodnikom startującym na najwyższym poziomie, osobom pływającym rekreacyjnie oraz grupie kontrolnej, czyli osobom prowadzącym siedzący tryb życia. Zestawienie wyników pokazało wyraźnie, że już sama regularna aktywność na desce znacząco poprawia kondycję i zdrowie w porównaniu z brakiem ruchu. Jednak to zawodnicy z kategorii elite wyróżniali się najbardziej – mieli nie tylko niższy poziom tkanki tłuszczowej, ale też lepsze parametry krwi, wyższy poziom tak zwanego „dobrego cholesterolu” i niższe stężenie trójglicerydów.
Różnice były dobrze widoczne także w testach wydolnościowych. Średni pułap tlenowy zawodników SUP wyniósł około 44 ml/kg/min, podczas gdy osoby trenujące rekreacyjnie osiągały wynik w granicach 32, a grupa siedząca zaledwie 20. To oznacza, że organizmy zawodników były w stanie przetwarzać i wykorzystywać tlen dwukrotnie efektywniej niż u osób nieaktywnych. Równie imponujące były testy siły mięśniowej – elitarni zawodnicy utrzymywali pozycję w klasycznym „planku” przez ponad cztery minuty, czyli niemal czterokrotnie dłużej niż osoby z grupy kontrolnej.

Badacze zmierzyli również zdolność utrzymywania równowagi, kluczową w sporcie rozgrywającym się na wodzie. Tu ponownie zawodnicy wyraźnie przewyższali zarówno rekreacyjnych entuzjastów, jak i osoby prowadzące siedzący tryb życia. Wyniki sugerują, że systematyczny trening SUP rozwija nie tylko wydolność i siłę, ale także zdolności koordynacyjne, które trudno wyćwiczyć w warunkach typowej siłowni.
Na tle innych sportów wodnych SUP prezentuje się wyjątkowo wszechstronnie. Kajakarze czy wioślarze rozwijają głównie siłę ramion i pleców, podczas gdy surferzy stawiają przede wszystkim na równowagę i dynamiczne reakcje. SUP łączy oba światy: wymaga mocnych mięśni ramion i tułowia do pracy wiosłem, ale jednocześnie nieustannie angażuje mięśnie głębokie i system równowagi, aby utrzymać stabilną pozycję na desce. To właśnie ta synergia czyni go sportem o unikalnym potencjale treningowym.

Wnioski z badań są jasne: SUP nie jest jedynie weekendową rozrywką, ale pełnoprawnym treningiem o szerokim spektrum korzyści. Już rekreacyjne pływanie wpływa pozytywnie na kondycję, skład ciała i profil zdrowotny, a systematyczny i ukierunkowany trening wynosi zawodników na poziom porównywalny z przedstawicielami innych dyscyplin wytrzymałościowych.
Pełne opracowanie badań znajdziecie na tej stronie.
Facebook
YouTube
RSS