
Małgorzata Cieplińska dzieli się swoją sportową drogą w świecie SUP – od codziennych treningów nad Bałtykiem po współpracę z francuskim projektantem desek, Patricem Remoivillem. Przeczytajcie opowieść o pasji, rozwoju i sprzęcie stworzonym dokładnie na miarę jej potrzeb.
Stand Up Paddle – ile osób, tyle znaczeń i korzyści płynących z uprawiania tego sportu. Dla mnie to sport, który pozwala nieustannie się rozwijać. Mam to szczęście, że mieszkam nad morzem i każde wyjście na trening jest inne. Morze nigdy nie jest takie samo. Ta zmienność warunków pozwala podnosić poziom umiejętności. Jak w każdym sporcie oprócz odpowiedniego przygotowania fizycznego i mentalnego ważną rolę odgrywa także dobrze dobrany sprzęt.

Moje rozmiary ciała i waga wpisują się bardziej w kategorię junior niż senior, dlatego nieustannie poszukiwałam idealnej dla mnie deski, która byłaby lekka, a zarazem uniwersalna do pływania na akwenach o płaskiej wodzie, jak i falach. W zeszłym roku podczas Mistrzostw Świata w Kopenhadze przetestowałam kilka desek innych zawodników, wśród nich była też deska stworzona przez Patrice’a Remoiville’a.
Tak zainteresowałam się marką 3Bay Paddle, a kiedy jeszcze dowiedziałam się, że sprzęt jest tworzony w mojej ukochanej Bretanii, to już wiedziałam, w którym kierunku pójdę i jaki sprzęt chcę. Skontaktowałam się z Patricem i tak zaczęła się nasza współpraca.

Patrice to niesamowity człowiek. Bardzo otwarty i życzliwy. Zaangażowany na każdym etapie realizacji projektu. Patrice ma ponad 40-letnie doświadczenie w tworzeniu sprzętu i sportach deskowych, założył 3 Bay Paddle, aby powrócić do tego, co najważniejsze: ręcznego wytwarzania niestandardowego sprzętu do sportów wodnych w Bretanii. Niezależnie od tego, czy są to deski wyścigowe, rekreacyjne, czy modele zaprojektowane z myślą o konkretnych potrzebach, każda zbudowana przez niego deska jest wynikiem bliskiej wymiany zdań z przyszłym użytkownikiem, dostosowana do jego ciała, poziomu umiejętności i celów. Poprzez 3 Bay Patrice opowiada się za rzemieślniczym, lokalnym i zaangażowanym podejściem — gdzie wydajność opiera się na precyzji, dialogu i pasji.

I tak właśnie powstała moja – szyta na miarę deska. Świetna, lekka, bardzo szybko reagującą na każdy mój ruch i do tego wszechstronna, więc taka, której mogę z powodzeniem używać na płaskiej i zafalowanej wodzie. Nie jestem sprinterką. Uwielbiam wyścigi techniczne i długodystansowe, szczególnie na otwartych akwenach. Ta deska idealnie wpisuje się w ten format zawodów.

Wiem, że to dopiero początek mojej przygody z 3Bay Paddle. Już myślę o kolejnych projektach, które w przyszłości będę mogła realizować na sprzęcie stworzonym przez Patrice, ponieważ Patrice tworzy nie tylko deski SUP race, ale także deski SUP surf i SUP foil, więc mogę się w pełni rozwijać w każdym kierunku na idealnie dopasowanym do mnie sprzęcie. Dodatkwo w ofercie firmy znajdziecie Rescue Paddle, SUP Tandem oraz Prone paddleboard.

Mój sprzęt jest już w mojej stajni, więc zaczynam realizować swój plany startowy na kolejne 2 lata. Choć moje plany zawodnicze na ten rok musiały zostać trochę zmodyfikowane, ponieważ sezon zimowy nie był dla mnie łaskawy i poczęstował mnie sporą dawką przeziębień i drobnych kontuzji, to czuję, że zaczynam wracać na odpowiednie tory. Musiałam trochę zwolnić i wycofać się z kilku wyścigów, ale nadal moim głównym celem w tym roku są MŚ w Abu Dhabi, a w 2026 ME i MŚ.

W planach mam też Moloka’i 2 O’ahu na desce SUP foil, ale na realizację tego planu daję sobie jeszcze trochę czasu.
Tekst: Małgorzata Cieplińska
Facebook
YouTube
RSS