Kilka ostatnich sezonów było dla firmy Mistral odważną przejażdżką po różnych krętych drogach. Nie brakowało śmiałych i udanych pomysłów, ale zdarzały się też ślepe zaułki. Jedynie czego zdecydowanie zabrakło to konsekwencji. Mistral lubi zaskakiwać innowacyjnymi koncepcjami, jak choćby czterokomorowymi deskami Vortex, które przetrwały, jeśli dobrze pamiętamy, tylko 2 sezony, czy niezwykle ciekawą konstrukcją desek Twin Air, polegającą na dwóch równoległych komorach powietrza, biegnących przez całą długość kadłuba. Tego ostatniego pomysłu, mimo szumnych zapowiedzi, nawet nie ujrzeliśmy na oczy. Później pojawił się niesławny „mistral z Lidla”, czyli mocno budżetowa deska sprzedawana w… marketach spożywczych. Wiele osób do dziś nie może dojść do siebie po szoku – jak to możliwe, że firma, od zarania dziejów stawiająca na najwyższą jakość, poszła na wyścig z ofertą rodem z AliExpress?! Cóż, trudne czasy. Tak na marginesie warto tylko wspomnieć, że ten budżetowy sup z marketu nie był tak naprawdę deską Mistrala, a produktem na licencji tej firmy. Pozwólmy jednak temu incydentowi przeminąć z nurtem rzeki, bo oto przed nami najnowsza paleta pompowanych supów firmy „m”.
Twin Air Technology poszło do szafy, zniknęły pompowane deski windsurfingowe, w zamian mamy nową technologię DSFL i kilka premierowych modeli supów. Na sezon 2021 Mistral przygotował osiem desek:
- La Bamba 10’5 x 31” – allround
- Tango 11’5 x 31” – allround
- Spirit 13’2 x 29” – touring *
- Emotion 14’ x 28” – race *
- Pampero 11’5 x 31” – windsup *
- Adventure 11’5 x 31” – allround
- Adventure 10’5 x 31” – allround
- Flamenco 10’5 x 33” – allround *
* – nowość 2021
Wszystkie modele przygotowano w nowej, jednokomorowej technologii DSFL, czyli Double Skin Fusion Layer Technology. Mistral po fiasku konstrukcji Twin Air stawia teraz na super lekki i gęsto tkany drop-stitch. Od konkurencji ma go wyróżniać większa ilość nitek – w normalnych deskach stosuje się około 11000 nitek na cal kwadratowy, w deskach DSFL będzie ich o 2600 więcej, czyli 13600 na cal kwadratowy. Ponieważ same nitki są tutaj cieńsze, deska nie staje się się przez to cięższa. Poprawia się natomiast sztywność kadłuba.
Mimo nieraz wyboistej drogi, Mistral nie zwalnia w wyścigu na rynku desek sup. Są też pierwsze oznaki nieśmiałego spoglądania w zupełnie nowym kierunku…
Facebook
YouTube
RSS