Na poziomie Stonehenge zaczęło się zagrzewać auto. Korek ciągnął się przez kolejne 10 mil, ale byłam jednak przeszczęśliwa, że nie zdecydowałam się rano jechać do Dorset by popływać na desce przy słynnej skale Durdle Door. Stamtąd miałam tylko dwie godziny drogi do Jeziora Wimbleball, gdzie odbywał się mój obóz Stand-Up Paddleboardingu. Nauczona poprzednim doświadczeniem (w zeszłym roku zrobiłam sobie ‘wycieczkę’ do nadmorskiego miasteczka w Dorset ze słynną restauracją brytyjskiego artysty Damiena Hirsta, The Quay, imitującą aptekę i cała podróż zajęła mi z Cambridge prawie osiem godzin).
Jezioro Wimbleball, Somerset
Jezioro Wimbleball położone jest na terenie przepięknego parku krajobrazowego Exmoor w hrabstwie Somerset. Na jednym z jego kranców leży farma Holworthy należąca do cudownej Gillian Payne, która prowadzi na jej terenie również gospodarstwo agroturystyczne.
To właśnie tutaj, dokładnie rok wcześniej, dowiedziałam się na czym polega Stand-Up Paddleboarding podczas wiosennych warsztatów z Ryanem Jamesem, jednym z czołowych SUP-sportowców w Europie, który sponsorowany jest przez Mistrala. I mimo, że swoją pierwszą deskę miałam już prawie pół roku, zdałam sobie sprawę, że moje moje machanie wiosłem do tej pory nie miało nic wspólnego z SUP’em.
Warsztaty z Ryanem Jamesem
W Cambridge, gdzie mieszkam od prawie 15 lat, nie ma ani klubu ani ekipy, z którą można by popływać. Dlatego założyłam SUPer Whale’a – facebookowy fan page dokumentujący moje SUP’owe przygody na rzece Cam i okolicach, którego celem i moją osobistą ambicją jest zarażenie jak największej grupy ludzi tym pięknym sportem. Na szczęście SUP ekspresowo zawładnął Wielka Brytanią i istnieje tutaj wiele bardzo prężnie działających ośrodków z całą serią SUP’owych wydarzeń – od dni otwartych i możliwości testowania sprzętu po SUP-racing z oficjalnym, krajowym systemem punktacji.
SUPowanie w Cambridge
Ze względu na umiarkowany klimat można pływać tutaj praktycznie przez cały rok, dlatego co weekend staram się zapakować deskę i gdzieś ruszyć. Mam kilka sprawdzonych tras, co jest bardzo istotne gdy pływa się samemu. Ale gdy tylko pojawia się okazja, żeby popływać z ekipą w jakiejś super lokalizacji jestem od razu spakowana i gotowa do drogi.
Tym razem miałam niezwykłą przyjemność poznać i potrenować z Marie Buchanan, jedną z najszybszych brytyjskich SUP-riderek z zespołu Starboard (Marie jest na 10 miejscu w rankingu ISA World Championships).
Na obóz zabrałam ze sobą dwie deski Fanatic Fly HRS 11’0 (bardzo sympatyczna deska typu allround i bardzo zwrotna mimo swojego rozmiaru,) oraz Fanatic Fly Air Touring Premium 11’0, której ani razu podczas pobytu nie miałam okazji napompować. Deska Fanatic Fly okazała się super szybka (naprawdę przyjemny ślizg) poza tym mogłyśmy wypróbować przeróżny sprzęt, od wioseł po deski, w tym wyścigowe marki Starboard, również tą, na której Marie bierze udział w zawodach!
Obóz był świetnie zorganizowany i każdy miał szansę skoncentrować się na wybranym elemencie pływania na SUP’ie, w moim przypadku było to doskonalenie techniki wiosłowania oraz pivot turns – przeniesienie cieżaru ciała na tył deski i dociśnięcie tail’a, by uniósł się przód i można było nią łatwiej oraz agresywniej manewrować (konieczne przy skrętach wokół boi podczas wyścigów lub podczas łapania fal). Muszę przyznać, że szło mi całkiem nieźle zwłaszcza po pierwszej kąpielce w lodowatej wodzie jeziora Wimbleball, po której nie miałam już nic do stracenia ☺
Coraz trudniejsze warunki na jeziorze Wimbleball
Obserwowanie techniki Marie Buchanan było niesamowite – przede wszystkim demonstracja ekstremalnie dynamicznego wiosłowania przy starcie wyścigu oraz podczas jazdy downwind. Marie jest również świetną surferką i windsurferką, i jak sama mówi, im cięższe warunki tym lepiej się czuje (‘The tougher, the better”). Marie kładła duży nacisk na swobodne poruszanie się po swojej desce, wyczucie jej i tzw. “odklejenie stóp”. Na samym początku może to być tylko naprzemienne odrywanie pięt po lekkie podskakiwanie, a następnie przemieszczanie się w tył – świetny trening pod pivot turns. Jest to bardzo trudne w zimie, gdy niekoniecznie ma się ochote na kąpiel, zwłaszcza bez pianki, ale dzięki treningowi naprawdę pozwala to doskonale kontrolować deskę.
Trzymanie sylwetki w kształcie litery A
Już w czerwcu czeka mnie kolejna wyprawa do Kornwalii, na Mistrzostwa Wielkiej Brytanii w SUP-surfingu, w których będzie brała udział Marie. Przy okazji tej imprezy postaram się połapać jakieś fale i doskonalić pivot turns ☺ Jeżeli macie ochotę śledzić SUP’owe przygody w Cambridge serdecznie zapraszam do podążania za SUPer Whale’m! Jeżeli planujecie wyprawę w moje strony (Cambridge, Londyn) zapraszam na SUP’ową wyprawę szlakiem jednego z najstarszych i najbardziej prestiżowych uniwersytetów na świecie! Dream Big, Paddle Hard! Pozdrawiam,
Ania Nadolna
www.facebook.com/SuperWhale.UK
Facebook
YouTube
RSS